Prowadzę działalność w zakesie naprawy sprzętu gospodarstwa domowego. W branży tej jestem od 2008 roku.
Zajmuję się głównie naprawą większego AGD, czyli pralek, zmywarek, kuchni elektrycznych, lodówek itp.
W ofercie posiadam także naprawę niektórego drobnego sprzętu AGD, czyli:
-
kuchenki mikrofalowe,
-
odkurzacze zwykłe (nie na baterie),
-
ekspresy do kawy (tylko te z młynkiem, pozostałych nie opłaca się naprawiać).
Ze względu na wagę i gabaryty, drobny sprzęt zalecam dostarczyć do mnie. Mogę podjechać po drobny sprzęt, ale wtedy obowiązuje stawka jak za podjechanie do sprzętu dużego.
Najczęściej prowadzę naprawy w domu u klienta, posiadam również punkt przyjęć w Dobrej (dokładne położenie w zakładce Lokalizacja).
Ze względu na charakter prowadzonej działalności, możliwość pozostawienia lub odbioru naprawianego sprzętu występuje tylko w soboty w godzinach 9-12.
Terminy realizacji zlecenia wahają się zazwyczaj w granicach 1 do 7 dni, czasem zwłaszcza w okresie urlopowym lub świątecznym mogą się wydłużać. Z reguły zapisuję klienta na określony dzień i dzwonię dzień wcześniej w celu określenia orientacyjnej godziny mojej wizyty.
Podczas tych kilkunastu lat mojej działalności daje się we znaki jedna niedobra prawidłowość. Kiedy odległość terminów moich wizyt zbliża się do tygodnia, pojawia się coraz więcej klientów trzymających pusty termin. Czyli takich, którzy już nie potrzebują mojej wizyty ale "zapomnieli" lub "właśnie mieli do nie dzwonić odwołać". Tacy klienci będą od razu wpisywani na czarną listę a zlecenia pod ich adres nie będą przyjmowane.